Niemiecka grupa lobbystów gazowych reaguje na odcięcie dostaw do Polski
Niemiecka grupa lobbystów gazowych oświadczyła, że ich kraj musi natychmiast rozpocząć gromadzenie źródeł energii po odcięciu przez Rosję dostaw do Polski i Bułgarii. – Musimy teraz oszczędzać gaz, aby mieć wystarczająco dużo w zimie – stwierdził szef grupy Zukunft Gas Timm Kehler, cytowany przez agencję Reutera.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poinformowało w środę rano, że nastąpiło całkowite wstrzymanie dostaw gazu ziemnego dostarczanego przez Gazprom w ramach kontraktu jamalskiego. Jak podkreśliła spółka, sytuacja nie ma aktualnie wpływu na bieżące dostawy do klientów PGNiG, którzy otrzymują paliwo zgodnie z zapotrzebowaniem.
W ramach kontraktu jamalskiego do Polski dostarczanych było ok. 9 mld m3 gazu rocznie. Średnie roczne zużycie gazu w Polsce kształtuje się na poziomie 20 mld m3.
Putin chciał, by płacono mu w rublach. Polska się nie zgodziła
W marcu Moskwa ostrzegła Europę, że jeśli nie zapłaci w rublach, ryzykuje zmniejszenie dostaw gazu. Był to odwet Władimira Putina za zachodnie sankcje nałożone na Rosję z powodu inwazji na Ukrainę, którą Kreml określa jako "specjalną operację wojskową". Atak trwa od 24 lutego i przekształcił się w największy konflikt zbrojny w Europie od momentu zakończenia II wojny światowej.
Moskwa zarządziła, że zagraniczni nabywcy rosyjskiego gazu będą musieli otwierać rublowe konta w państwowym Gazprombanku, który nie został objęty sankcjami. Zgodnie z założeniami Putina, kupujący mogliby zatem wpłacać pieniądze za gaz w euro i pozwolić Gazprombankowi kupować ruble w ich imieniu, co wywindowałoby kurs rosyjskiej waluty.
W pierwszych dniach po nałożeniu zachodnich sankcji na Rosję rubel mocno stracił, ale potem zaczął się umacniać. Według byłego szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, sankcje przyniosą efekt za dwa-trzy lata.